Dezynfekcja w gabinetach kosmetycznych, salonach fryzjerskich, SPA, fitness, gabinetach masażu itp.

Zarówno gabinet kosmetyczny jaki i salon fryzjerski to miejsca, w których niezwykle istotna jest dbałość o estetykę i komfort klientów, ale również utrzymywanie wysokiego standardu w zakresie czystości. Są to wymaganie narzucone przepisami prawa, ale także wymogami rynkowymi. Żaden salon czy gabinet nie może liczyć na klienta, jeśli wnętrze wygląda na brudne bądź zaniedbane.

Branża Wellness, która na całym świecie rozwija się w błyskawicznym tempie, spowodowała, iż coraz częściej można spotkać profesjonalne środki czystości dedykowane firmom dbającym o naszą urodę lub dobre samopoczucie. Producenci chemii profesjonalnej całkowicie sprostali wymaganiom, tworząc środki dezynfekujące, a tym samym zapewniając wysoki poziom bezpieczeństwa i higieny.

Obecnie większość salonów, fryzjerskich, kosmetycznych, gabinetach masażu, odnowy biologicznej czy fitness korzysta z tych środków. A tych którzy tego jeszcze nie robią, zachęcam do wypróbowania, bo to potwierdza jedynie profesjonalizm i odpowiedzialność w tym biznesie.

Dezynfekcja w gabinetach kosmetycznych, salonach fryzjerskich, SPA, fitness itp. obejmuje zarówno powierzchnie ponadpodłogowe (tzw. małe powierzchnie) jak i same podłogi (tzw. duże powierzchnie). I jedne i drugie wymagają stosowania profesjonalnych środków, mających działanie bakteriobójcze i grzybobójcze. Różnica widoczna jest właściwie tylko w formie opakowania lub stężeniu. Na pewno warto wybierać takie produkty, które jednocześnie spełniają dwie funkcje,
tzn. myją i dezynfekują, dzięki czemu można zaoszczędzić zarówno czas jak i pieniądze.

Do mycia i dezynfekcji wszelkich powierzchni podpodłogowych polecane są gotowe środki, które nie wymagają już rozcieńczania np. DEZOPOL-MED COMPLEX VC 430 lub DEZOPOL-MED VC 410R firmy VOIGT. Dzięki temu można je używać w dowolnym momencie, sięgając po gotowy preparat, co wydaje się zwłaszcza istotne, gdy w gabinecie musimy przygotować stanowisko dla następnego klienta, a czas nas nieubłaganie goni. Użycie środka myjąco-dezynfekującego jest konieczne, bo przecież nie wiemy, czy poprzedni klient nie przeniósł jakichkolwiek wirusów lub bakterii. A wychodząc z założenia, że najskuteczniejsza, a także najtańsza jest profilaktyka, warto poświęcić odrobinę czasu i pieniędzy, aby gabinet czy salon sprawnie i dobrze funkcjonował.

Gotowe środki myjąco-dezynfekujące są łatwe w użytkowaniu, bo zazwyczaj są w poręcznych butelkach ze spryskiwaczem, dzięki czemu wystarczy spryskać na dezynfekowaną powierzchnię, a następnie przetrzeć. Taka formuła pozwala zdezynfekować np. blaty, stoły, fotele, taborety, wózki, pomocniki, a także powierzchnie trudno dostępne. Warto też zwrócić uwagę na czas działania preparatu. Większość środków dedykowanych branży wellness działa już po 1 minucie, ale są też takie, których czas działania określany jest przez producenta na 30 sek. Ważne jest także to, iż zdezynfekowane powierzchnie mogą być użytkowane bezpośrednio po procesie dezynfekcji,
są bezpieczne dla otoczenia i nie niszczą powierzchni.

Powszechnie wiadomo, że na koniec pracy trzeba posprzątać całą powierzchnię, a zatem umyć i zdezynfekować podłogi. Tu sprawdza się profesjonale środki czystości, które są koncentratami, a więc mają większe stężenie, a co za tym idzie w bieżącym myciu, zużywamy niewielką ilość. Jednym z takich koncentratów o właściwościach myjąco-dezynfekujących, w tym o działaniu bakteriobójczym i grzybobójczym jest DEZOPOL oraz DEZOPOL MED firmy VOIGT. Żaden z tych środków nie pozostawia zapachu, dzięki czemu dezynfekowane pomieszczenie nie wymaga wentylacji. Zdezynfekowane powierzchnie mogą być użytkowane bezpośrednio po procesie dezynfekcji.

Z cala pewnością świadczenie usług w branży wellness jest pracą z klientem bardzo wymagającym, dlatego warto ułatwiać lub usprawniać tę pracę. Stosowanie profesjonalnych środków czystości, nie tylko myjąco-dezynfekujących, na pewno jest jednym z elementów, które warto wykorzystać. Są one pewnego rodzaju gwarancją wysokich standardów. A profesjonalistów chyba nie trzeba do tego przekonywać!