#MojaWoda – czyli dlaczego warto zainwestować w zbiornik na deszczówkę
Ustawa z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (z późniejszymi zmianami) określiła, iż wójt, burmistrz lub prezydent miasta przekazuje plan do zaopiniowania dyrektorowi regionalnego zarządu gospodarki wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, który przedstawia opinię w zakresie planowanego sposobu realizacji krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych, a także w zakresie wpływu planu na wysokość taryf. W ten sposób organem regulacyjnym stawek za wodę i ścieki stały się Wody Polskie tj. dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej, a organem odwoławczym prezes Wód Polskich.
Teraz rząd zapowiada nowelizację ustawy, w której ustalanie taryf za wodę może zostać przeniesione z poziomu Wód Polskich do samorządów, przy czym proponuje się, aby pierwszy metr3 wody był za symboliczną złotówkę, a pozostałe sukcesywnie droższe, co ma wymusić na Polakach oszczędzanie. Jaki będzie efekt nie wiadomo. Jakie będą stawki za drugi, trzeci i kolejny metr sześcienny wody, również nie wiadomo. Jednak prace są na tyle zaawansowane, że zmiany w rozliczaniu stawek za wodę są pewne.
Trzeba więc będzie oszczędzać wodę, ale w myśl zasady: „żeby wygrać, trzeba grać”, to żeby oszczędzać, trzeba najpierw zainwestować.
W tym przypadku najlepiej w zbiornik na deszczówkę. Pozwoli to gromadzić i przechowywać wodę opadową, która zaspokoi nasze potrzeby w zakresie podlewania ogródka lub trawnika, bo przecież nie ma sposobu, aby odróżnić, czy woda został zużyta do podlewania czy na potrzeby „gospodarstwa domowego” (nie tylko zabiegi higieniczne, ale także zmywanie, pranie, gotowanie itp.).
Głównie zastanawiamy się, ile tej deszczówki jest nam potrzebne do podlewania? Nie jesteśmy specjalistami z zakresu ogrodnictwa, więc sprawdziliśmy, co podają fachowcy z tej dziedziny. Jedni podają, że jednorazowe podlewania trawnika to 5-10 litrów na 1 m2, czyli 1-1,5 m3 na każde 100 m2 (tj. 1 ar). Inni sugerują 8 litrów na każdy metr kwadratowy trawnika. W przypadku ogrodu warzywnego stworzonego na glebach przepuszczalnych również poleca się 5 litrów wody na m², a na glebach nieprzepuszczalnych, gliniastych, wystarczy około 3 litry wody na m². Jak widać orientacyjnie sugerowana ilość wody do podlewania trawnika i ogrodu jest zbliżona. Trzeba liczyć, że na 1 ar ziemi (ogrodu lub trawnika) powinniśmy zużyć 1 m3 wody. Przy czy warto podkreślić, że jest to wartość jednorazowa, czyli na jedno podlewanie, a zaleca się 2-3 razy w tygodniu lub częściej, w zależności od warunków pogodowych. Wychodzi więc na to, że w okresie wiosenno-letnim na jedno podlewanie z łatwością zużyjemy co najmniej metr3 wody. Licząc dalej i zakładając, że będziemy podlewać 2 razy w tygodniu, to w jednym miesiącu (4 tygodnie) na samo podlewanie zużyjemy 8 metrów3 wody.
A ile można zebrać wody z dachu? O tym szerzej pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ
Biorąc pod uwagę od dłuższego czasu obserwowany trend wprowadzania różnego rodzaju zachęt do oszczędzania wody (np. program MojaWoda), zbiornik na deszczówkę stanie się tzw. „must have”.
Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Nasze porady